Z powodu awarii, straciłam dostęp (mam nadzieję, że chwilowy) do swoich wszystkich zdjęć. Na ten czas, bloga zawieszam. Mam nadzieję, że nie potrwa to dostatecznie długo, abyście o blogu zapomnieli ;).
(Maastricht, jedno z nielicznych zdjęć, które się zachowało)
to sie nazywa zlosliwosc rzeczy martwych
OdpowiedzUsuń